Podsumowanie września w połowie października – to bardzo w moim stylu 🙂 Mam nadzieję, że nie jestem jedyną osobą w blogosferze, która nie ogarnia kalendarza. Nie ma co się rozpisywać, od razu przechodzę do rzeczy!
Książka
Spośród paru książek, które przeczytałam we wrześniu najmilej wspominam „Zielona sukienka. Przez Rosję i Kazachstan śladami rodzinnej historii” Małgorzaty Szumskiej. Autorka pojechała w podróż śladami swojej babci i dziadka, którzy w czasie wojny zostali zesłani na „wschód” (dziadek do gułagu w Kazachstanie, a babcia została przesiedlona na Syberię). Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie, autorka wspaniale łączy teraźniejszość i jej podróżnicze przygody, z historią jej rodziny. Naprawdę polecam!
Nowe miejsca
Wrzesień minął mi na wycieczkach rowerowych i miłych spotkaniach, dzięki którym odkryłam nowe fajne miejsca w Poznaniu. Dwa z nich znajdują się na poznańskiej Środce: Humhum, serwujące dania kuchni libańskiej (falafele, hummus omomom) oraz Na Winklu, gdzie spróbujecie świetnych pieczonych pierogów (gotowane też mają). Nareszcie udało mi się też wybrać do kawiarni Różove i choć różowy to nie mój ulubiony kolor, to to miejsce polecam baaaardzo! Ciasta mają takie pyszne i ładne, że nie wiadomo co wybrać!
Odkrycie miesiąca
Odkrycie września to zdecydowanie brytyjski serial The Night Manager, z Tomem Hiddlestonem oraz Hugh Laurie w rolach głównych. Powiem szczerze, serial nie porwał nas (mnie i mojego chłopaka) od pierwszego odcinka, odłożyliśmy serial na bok i w ogóle do niego nie wracaliśmy. W końcu postanowiliśmy dać mu drugą szansę – kolejne odcinki nas nie zawiodły.
Przystojny nocny recepcjonista, handlarz bronią, brytyjski wywiad, ochroniarze, machlojki, wybuchy – w tym serialu jest wszystko. Mnie najbardziej przekonał przystojny recepcjonista 🙂
Z otchłani internetu
We wrześniu udzieliłam kolejnego wywiadu na temat Erasmusa, tym razem dla portalu Kulturantki.pl. Pod tym linkiem przeczytacie artykuł.
Przez cały wrzesień (a właściwie już od sierpnia) pilnie śledziłam bloga Ograniczam się. Kasia prowadzi projekt „zero waste po polsku” i zdecydowanie ogranicza produkcję śmieci. Piję wodę z kranu, na zakupy zabieram materiałowe torby i staram się wyrzucać jak najmniej jedzenia. Niby dużo, ale tak naprawdę niewiele, długa droga przed moim „zero waste”… W międzyczasie zachęcam Was do czytania postów Kasi z jej cyklu „zero waste po polsku”.
Wrześniowe wpisy
Na koniec przypominam wpisy popełnione przeze mnie we wrześniu.
- Północna Jutlandia #2. Rubjerg Knude i Løkken – druga część relacji z objazdówki po północnej części Danii
- Podsumowanie sierpnia – polecam fajne książki, fajny serial i opowiadam o moich wakacjach
- Północna Jutlandia #3: Bulbjerg i Mors – przedostatnia część relacji z Jutlandii Północnej, poczytajcie o przygodach trzech dziewczyn pod namiotem w Danii
- Majorka – samodzielna organizacja wakacji – zmiana klimatu, z Danii prosto na Majorkę. W poście o tym jak samemu zorganizować wakacje na Majorce. To łatwiejsze niż myślisz 🙂
- Liebster Blog Award 2016
Jak Wam minął wrzesień? Dajcie znać w komentarzach.