Luty minął niesamowicie szybko – codziennie spędzałam przynajmniej osiem godzin na uczelni zbierając materiały do pracy magisterskiej, czytając, czytając, czytając i pod koniec miesiąca nawet trochę już pisząc. Norma wyrobiona, luty kończy się więc na dużym plusie w kwestii magisterki.
Jednak luty to nie tylko siedzenie na uczelni, ale też moja akcja „Wegetariański luty”. Spontanicznie postanowiłam Wam pokazać, że ograniczenie mięsa w diecie nie oznacza nudy i chodzenia na „głodniaka”. Jak już wspominałam, w Danii jestem wegetarianką i mięsa nie kupuję w ogóle. W Polsce też nie kupuję mięsa z supermarketu, ograniczam się do ekologicznego mięsa z kurczaka. Jajka zerówki lub jedynki, mleka krowiego nie piję już od dłuższego czasu (bo brzuszek często boli potem).
Dzisiejszy post to szybkie podsumowanie: wszystkie przepisy, którymi podzieliłam się z Wami w lutym, a także starsze przepisy, które są wege. I przypomnienie o wywiadzie z dietetykiem klinicznym.
Wegetariańskie przepisy
- Smażony ryż z kalafiora
- Surówka z kopru włoskiego
- Pieczarki portobello faszerowane cieciorką
- Pieczone bataty
- Zupa z marchwi i mango
- Jajka i suszone pomidory (idealne na Wielkanoc!)
- Gryczane naleśniki z farszem szpinakowym
- Zupa paprykowo-pomidorowa (rozgrzewająca jak nie wiem co!)
- Ciasto mocno czekoladowe z morelami
- Gryczane muffinki
- Kakaowo-kokosowy pudding chia – wegański!
- Proste czekoladowe ciasto
Wywiad z dietetykiem klinicznym na temat wegetarianizmu
Dietetyk kliniczny Natasza Siemienas prowadząca gabinet dietetyczny Czas Diety udzieliła mi krótkiego wywiadu na temat diety wegetariańskiej – przeczytajcie koniecznie [klik!].
Podzielcie się Waszymi ulubionymi wegetariańskimi przepisami, chętnie wypróbuję coś nowego! 🙂