Podróże

Wakacje na Malcie – dzień 1: Ghajn Tuffieha, Il-Gnejna, St Paul’s Bay

Witajcie!

W tym roku nareszcie udał nam się wyjazd na wakacje! Z poprzednich planów (październik 2014) niestety nic nie wyszło, i zamiast Majorki był Kraków.

Nie wybraliśmy Malty na miejsce naszych wakacji od razu, decyzję poprzedziło przeszukiwanie ofert tanich linii lotniczych. Miało być słonecznie i ciepło, co od razu narzuciło nam kierunek południowy. Po przekopaniu wyszukiwarek tanich linii lotniczych okazało się, że za całkiem przyzwoite pieniądze można polecieć z duńskiego Billund na Maltę. Decyzja zapadła, bilety kupiliśmy i zaczęliśmy odliczanie.

Od początku chcieliśmy wynająć apartament i samochód aby móc w pełni cieszyć się niezależnością. Nie obyło się bez małego stresu, bowiem tydzień przed planowym wyjazdem dostaliśmy maila z anulacją rezerwacji naszego mieszkania – niby z powodu remontu, ale podejrzewaliśmy raczej overbooking. Zaliczkę dostaliśmy z powrotem, razem z linkiem do hotelu, w którym można wynająć apartamenty. Hotel nam się nie spodobał (a raczej komentarze jakie otrzymał), więc musieliśmy szybko znaleźć nowe zakwaterowanie. Na szczęście serwisy AirBnB oraz Wimdu są pełne ofert wynajmu na Malcie w rozsądnych cenach, więc szybko znaleźliśmy zastępstwo. Osobny post o tym jak samemu zorganizować wakacje na Malcie pojawi się wkrótce!

Lecieliśmy liniami Ryanair, wykupiliśmy jeden duży bagaż, żeby nie stresować się pakowaniem na tydzień do podręcznego (co byłoby trudne z dwoma zestawami do snorkelingu). Danię opuszczaliśmy z radością, zwłaszcza że w dniu wylotu padało i mocno wiało. Po niecałych 4 godzinach lotu wylądowaliśmy na maltańskim lotnisku Luqa, i ruszyliśmy na poszukiwania naszego wynajętego auta. Cała procedura wynajmu odbyła się mailowo, na lotnisku nikt na nas nie czekał, dostaliśmy tylko instrukcje gdzie stoi nasz samochód i gdzie są kluczyki (w bagażniku koło koła zapasowego!). Na Malcie obowiązuje ruch lewostronny – warto o tym pamiętać jeśli decydujecie się na wynajęcie samochodu i być przygotowanym na taką atrakcję 🙂

malta1_wstep

St Paul’s Bay

Mieszkaliśmy w St Paul’s Bay, około 20 kilometrów od lotniska. Jest to typowo turystyczne miasto, z nadmorską promenadą pełną sklepików z różnościami i restauracjami. Turystyczna atmosfera nam nie przeszkadzała, mieszkaliśmy bowiem w spokojniejszej części, oddalonej od głównej turystycznej ulicy o niecałe 3 minuty.

Nie zwiedzaliśmy St Paul’s Bay dogłębnie – pochodziliśmy po najbliższej okolicy, parę razy zjedliśmy w pobliskich knajpkach. Była to nasza baza wypadowa, wyjeżdżaliśmy rano po śniadaniu, wracaliśmy wieczorem i relaksowaliśmy się na naszym prywatnym tarasie z widokiem!

malta_1_st_pauls

DSC03035

DSC03038

IMG_8181

IMG_8176

Plaża Ghajn Tuffieha

Pierwszy dzień na Malcie spędziliśmy plażując. Pojechaliśmy w stronę plaży Golden Beach i Ghajn Tuffieha, niecałe 6 kilometrów od St Paul’s Bay. Na końcu drogi znajduje się parking, można też parkować wzdłuż ulicy. Nie mogliśmy zdecydować się na którą plażę iść, dlatego najpierw oceniliśmy ich wygląd z klifu na którym znajduje się wieża strażnicza (jakich na Malcie jest wiele, ta w Ghajn Tuffieha została wybudowana w 1637 roku!). Zdecydowaliśmy się na plażę Ghajn Tuffieha, było na niej mniej ludzi, i nie górował nad nią wielki hotel (przy Golden Beach znajduje się ogromny Radisson Blu Resort).

Plaża jest bardzo malownicza, morze wcina się w ląd tworząc zatokę. Nam udało się trafić na spokojne morze, bez fal. Aby dojść do plaży czeka nas kilkuminutowy spacer po schodach (powrót może być ciężki w pełnym słońcu!). Plaża jest piaszczysta, na miejscu można wypożyczyć leżaki i parasole (parasol 3 euro za cały dzień). Przy plaży znajduje się także bar Riviera Martinique, gdzie można kupić napoje, zjeść lunch czy skorzystać za darmo z toalety oraz wi-fi. Stołowaliśmy się tam dwukrotnie, i za każdym razem wychodziliśmy zadowoleni.

Ghajn Tuffiefa to jedna z plaż, które najbardziej nam się na Malcie spodobały, i wróciliśmy tam ponownie w ostatni dzień, tym razem jednak na plaży były tłumy, nie tylko turystów ale też miejscowych, którzy zaczęli wakacje. Z plaży prowadzi ścieżka w górę klifu, z którego można zobaczyć kolejną plażę: Il-Gnejna, a także mniejsze plaże na które można się dostać tylko łódką lub schodząc w dół stromym zejściem.

DSC03046

DSC03055

W oddali widać plażę Golden Beach i hotel Radisson Blu.

IMG_8195

IMG_8203

IMG_8206

Plaża Il-Gnejna

Po plażowaniu na Ghajn Tuffieha i obiedzie w Riviera Martinique, postanowiliśmy odkryć kolejną plażę, tę którą widzieliśmy po wspięciu się na szczyt klifu. Dojazd do Il-Gnejna zajął nam niecałe 10 minut. Ta plaża nie urzekła nas tak jak poprzednia, ale też ma swoje walory – jest piaszczysta, można plażować też na skałach i tam nurkować. Przy plaży znajduje się parking, publiczne toalety, a także mała gastronomia. Na plaży Il-Gnejna można także wynająć leżaki i parasole, znajduje się tu także centrum sportów wodnych Gnejna Watersports, gdzie można wynająć kajaki morskie, przepłynąć się na bananie, czy wziąć wodną taksówkę na jedną z trudno dostępnych plaż (które podobno upodobali sobie nudyści!:) )

DSC03063

W oddali widać plażę Il-Gnejna, a na pierwszym planie plażę na którą dostać można się tylko łódką, oraz stromym zejściem z klifu.

DSC03078

DSC03082

Tak leniwie minął nam pierwszy dzień na Malcie. Już niedługo dalszy ciąg relacji, w przygotowaniu mam też post o samodzielnej organizacji wakacji na Malcie oraz o tym co robić gdy poparzy was meduza! Doświadczyliśmy tego na własnej skórze! 🙂

Byliście na Malcie? A może dopiero planujecie wakacje na Malcie? Dajcie znać w komentarzach!