Witajcie!
Dzisiaj zaskoczę Was przepisem na śledzia w curry – coś typowo duńskiego. Śledzie podawane są w Danii najczęściej w marynacie, w towarzystwie przeróżnych dodatków. Pojawiają się też oczywiście na smørrebrød, „otwartych” kanapkach z żytniego chleba, posmarowanych masłem i odpowiednio „obłożonych” szynką, serem, czy rybą i fantazyjnie ozdobionych warzywami.
Znalezione w internecie przepisy trochę zmodyfikowałam i nie użyłam zamarynowanego śledzia. Przyprawa curry nadaje bardzo ładny, delikatny żółty kolor. U mnie śledź ten zagościł na wigilijnym stole i potem ponownie na noworocznym – ale jest to bardzo fajny przepis nie tylko na uroczystości, sprawdzi się zawsze wtedy kiedy najdzie Was ochota na śledzia – świetnie komponuje się ze świeżym chlebem albo z ugotowanymi ziemniakami.
Składniki (na dużą miskę)
+ 500g filetów śledziowych matjas (wypłukanych dwukrotnie)
+ 1 średniej wielkości brązowa cebula
+ 1 łyżka przyprawy curry w proszku
+ 1 łyżka tłuszczu (olej kokosowy, oliwa…)
+ 1/4 szklanki odsączonych i posiekanych kaparów
+ 1 średniej wielkości jabłko, obrane ze skórki i posiekane w drobną kostkę
+ 100 ml śmietany
+ 100 ml jogurtu (lub majonezu – zależy czy chcemy wersję light czy nie)
+ pęczek koperku (drobno posiekanego)
– Cebulę kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, wrzucamy cebulę i smażymy przez ok. 5 minut. Dodajemy łyżkę przyprawy curry, mieszamy przez minutę, po czym odstawiamy do przestygnięcia.
– Wypłukane filety kroimy na kawałki wielkości „jednego gryza” – nie za małe, nie za duże.
– Do miski wkładamy: pokrojone śledzie, drobno posiekane kapary, drobno pokrojone jabłko, połowę posiekanego koperku, śmietanę i jogurt (lub majonez). Dobrze mieszamy, dodajemy podsmażoną cebulkę z curry i ponownie mieszamy. Sos nabierze pięknego żółtego koloru.
– Próbujemy i ewentualnie dodajemy trochę soli i pieprzu (to bardzo indywidualna kwestia, ja solę bardzo mało i brak soli mi nie przeszkadza)
– Z wierzchu posypujemy pozostałym koperkiem.
Smacznego