Majorka to popularny wakacyjny kierunek. Nic dziwnego – plaże są piaszczyste, morze turkusowe, a słońce świeci mocno. Jednak lecąc na Majorkę nie warto ograniczać się do leżenia nad basenem! Wyspa ma naprawdę wiele do zaoferowania. Znajdzie się tutaj coś dla miłośników plażowania, chodzenia po górach, spokojnych spacerów i intensywnego zwiedzania. Poniżej lista miejsc (kolejność przypadkowa), które warto zobaczyć na Majorce.
Na Majorce byłam dwa razy – latem 2016 i wiosną 2019. Sierpniowe wakacje na Majorce opierały się głównie na odkrywaniu pięknych plaż. Na intensywne zwiedzanie było po protu za gorąco. Wiosenny pobyt na Majorce był miłą odmianą. Temperatura pozwalała na zwiedzanie. Na plażowanie już trochę mniej, ale trafiły nam się słoneczne dni z przyjemną temperaturą około 25 stopni. Za drugim razem udało mi się zobaczyć miejsca, do których nie trafiłam podczas pierwszego pobytu na wyspie.
Majorka – co zobaczyć i gdzie zjeść
Warto pamiętać, że Majorka ma naprawdę sporo do zaoferowania. Tydzień wakacji to zdecydowanie za mało, żeby zobaczyć wszystko i jeszcze odpocząć. Miejsca, które odwiedzicie zależą też od waszych preferencji. Jeśli wybieracie się na Majorkę wiosną i lubicie aktywnie spędzać czas, spodobają wam się szlaki piesze i rowerowe. Jeśli na Majorkę jedziecie z dziećmi, to będziecie jednak szukać innego typu atrakcji.
Majorka jest świetnym wakacyjnym kierunkiem. A co najlepsze, takie wakacje możecie też sobie zorganizować samodzielnie! Zajrzyjcie do wpisu Majorka – samodzielna organizacja wakacji, żeby dowiedzieć się więcej. A teraz do rzeczy: co zobaczyć podczas pobytu na Majorce i gdzie zjeść?
Co warto zobaczyć podczas pobytu na Majorce?
Palma de Mallorca
Palma de Mallorca to stolica wyspy i największe miasto. Ja nie miałam do Palmy szczęścia. Zwiedzaliśmy ją w szczycie sezonu i od samego początku sprawiała nam problemy. Podziemny parking, który mieliśmy upatrzony okazał się całkowicie zapełniony (a była dopiero 10 rano!). Potem wpadliśmy w korek, by w końcu znaleźć miejsce parkingowe na dwie godziny. Spacer po mieście nie był taki łatwy, musieliśmy lawirować pomiędzy innymi turystami (a nawet osobami łapiącymi Pokemony…). Udało nam się zobaczyć katedrę La Seu oraz Parc de la Mar (park wybudowany wzdłuż wybrzeża ze sztucznym jeziorem w którym odbija się katedra). Spacerując dalej doszliśmy do Placa Major i tutaj daliśmy za wygraną. Tłum ludzi był nie do zniesienia, uciekliśmy więc ulicą La Rambla, usiedliśmy na ławce w malutkim parku i zaplanowaliśmy drogę ucieczki z miasta.
Jestem pewna, że Palmę warto odwiedzić poza wysokim sezonem. Można wtedy ze spokojem spacerować, a nie przepychać się wśród turystów tak jak my musieliśmy robić.
Valldemossa
Valldemossa, położona w górach Sierra de Tramuntana, oddalona od Palmy zaledwie o 17 kilometrów to istna oaza w spokoju (w porównaniu do stolicy). To w Valldemossie możemy spotkać polskie akcenty. Na przełomie 1838-1839 zimę spędził tutaj Fryderyk Chopin razem z George Sand. Mieszkali w dawnym zakonie kartuzów, a sam Chopin nie wspominał tego czasu najlepiej, narzekał na pogodę, która w tamtym roku była wyjątkowo deszczowa i chłodna. W klasztorze kartuzów urządzona jest muzealna ekspozycja z pamiątkami po parze kochanków, zobaczyć można między innymi listy, rękopisy, szkice, a także pianino zamówione z Paryża i dostarczone na wyspę zaledwie trzy tygodnie przez wyjazdem Chopina.
Oprócz wizyty w klasztorze kartuzów polecam pospacerować po Valldemossie i nacieszyć oczy uroczymi, kamiennymi domami i wąskimi uliczkami. Podczas pierwszego pobytu na Majorce, Valldemossa przywitała nas chmurami i deszczem. Za drugim razem trafiliśmy na piękną pogodę. Valldemossa to punkt obowiązkowy każdej wycieczki po Majorce, dlatego spodziewajcie się tutaj sporych tłumów. Najlepszym sposobem na to miasteczko jest przyjazd tutaj wczesnym rankiem albo późnym popołudniem. Warto też zboczyć z głównych ulic i zagłębić się w labirynt uroczych bocznych uliczek.
Z Valldemossy udaliśmy się na przejażdżkę po górskich drogach. Warta uwagi jest miejscowość Banyalbufar (dobry punkt wypadowy pieszych wycieczek) oraz Torre des Verger, wieża obronna z XVI w. usytuowana na klifie. Warto zatrzymać się przy tej odrestaurowanej wieży, wspiąć się po metalowej drabinie i podziwiać widoki na wybrzeże.
Port d’Andratx
Z gór zjechaliśmy do Andratx, niewielkiego miasteczka, które było bardzo senne i opustoszałe. Wypiliśmy kawę i pojechaliśmy do Port d’Andratx. Od razu zrozumieliśmy dlaczego Andratx było takie puste – wszyscy turyści przybywają do Port d’Andratx, które jest pełne reklam eksluzywnych handlarzy nieruchomości (Ach te hasła reklamowe: „Port d’Andratx – just for a few”). Miejscowość to głównie ekskluzywne hotele i apartamenty, port oraz promenada z restauracjami i kawiarniami. Nic dziwnego, że jest to popularne miejsce wśród bogaczy i gwiazd odwiedzających Majorkę.
Sercem miasta jest port z nadmorskim deptakiem. Znajdziecie tam mnóstwo stylowy restauracji, kawiarni i barów, większość ze stolikami ustawionymi w pobliżu wody.
Alcudia
Alcudia leży pomiędzy zatoką Pollença a zatoką Alcudia, w niedalekim sąsiedztwie sporych ośrodków turystycznych Playa de Muro oraz Can Picafort. Jest to jedno z najładniejszych miast Majorki – potwierdzam w 100%!
Bez problemu znaleźliśmy parking w pobliżu bramy prowadzącej na teren starego miasta (w naszym wypadku była to la Puerta de Mallorca, jest jeszcze druga brama la Puerta de Xara). Stare miasto w Alcudii to labirynt wąskich, brukowanych uliczek wśród których znajdziecie klimatyczne knajpki i kawiarnie, oraz całe mnóstwo butików i sklepów z pamiątkami.
Alcudia spodoba się miłośnikom historii. Miasto założyli Rzymianie, po tamtym okresie zachowały się pozostałości budowli (np. teatr czy forum) oraz odkryte zabytki archeologiczne. Mury obronne zostały wzniesione na przełomie XIII i XIV w., ich zadaniem była ochrona nie tylko miasta, ale też całego północnego wybrzeża. W tamtych czasach Alcudia często padała ofiarą piratów. W końcu wielu mieszkańców wyjechało do Palmy, a Alcudia powoli przestawała być najważniejszym ośrodkiem handlowym i kulturalnym wyspy.
Cap de Formentor
Przylądek Formentor to najdalej na północ wysunięta część Majorki, to tutaj kończą się góry Tramuntana. Wiatr na przylądku szaleje, nie bez powodu miejscowi nazywają Formentor „el punto de encuentro de los vientos” czyli miejsce spotkań wiatrów.
Nie tylko widok z przylądka zapiera dech w piersiach, cała droga nieźle podnosi adrenalinę. Z miejscowości Port de Pollença biegnie 13 kilometrowa droga, pełna ostrych zakrętów, podjazdów, zjazdów, niesamowitych widoków i kóz. Na przylądku znajduje się latarnia morska el Far de Formentor, wybudowana w 1860 roku. My polecamy wybrać się na Formentor przed późnym popołudniem i zostać tam aż do zachodu słońca. Piękne widoki gwarantowane!
Na szczycie, tuż pod latarnią znajduje się niewielki parking, samochody parkują też wzdłuż drogi. Na przylądek Formentor polecam wybrać się wcześnie rano lub pod wieczór. Nie wiem jak wygląda tam wschód słońca, ale rano na pewno nie będzie tam tłumów. Z kolei zachód słońca na przylądku robi wrażenie. Pod wieczór jest tam też mniejszy tłok. Nie wybierajcie się na Formentor w środku dnia. Możliwość utknięcia w korku na wąskiej drodze dojazdowej jest więcej niż pewna!
Sa Calobra i Torrent de Pareis
Podczas drugiego pobytu na Majorce udało nam się zobaczyć miejsca, które za pierwszym razem musieliśmy odpuścić. Jednym z takich miejsc była miejscowość Sa Calobra i znajdujący się tuż obok kanion Torrent de Pareis.
Sporą atrakcją jest już sama droga prowadząca do Sa Calobra. Aby dostać się do tej miejscowości, trzeba przejechać przez góry Serra de Tramuntana. Droga ta nazywana jest Nudo de la Corbata, co oznacza “węzeł krawata”. Na kierowców czeka dość wąska droga (w niektórych miejscach zaledwie 2 metry szerokości), pełna ostrych zakrętów. Przez kilka kilometrów pokonuje się sporą różnicę wysokości. Na końcu drogi znajduje się płatny parking, na którym można zostawić auto.
Sa Calobra to baza wypadowa do kanionu Torrent de Pareis. Na miejsce prowadzi ścieżka, która jest poprowadzone wzdłuż morza. W pewnych momentach trzeba iść przez podświetlone tunele, wydrążone w skale. Po przejściu przez skały dochodzimy do kamienistej plaży. Można tutaj plażować, ale dobrym pomysłem jest odkrywanie kanionu. Torrent de Pareis ma 8 kilometrów długości i można wybrać się na wędrówkę do jego wnętrza. Warto jednak się do tego przygotować – porządne buty i zapas wody to podstawa.
Torrent de Pareis robi wrażenie, choć my trafiliśmy akurat na pochmurną pogodę. Woda nie miała pięknego, turkusowego koloru. Wizyta w tym miejscu późnym popołudniem miała jednak kilka zalet. Na plaży nie było tłumów. Tłoczno nie było też w Sa Calobra. Sporym plusem był też mały ruch na krętej drodze. Dojechanie do Sa Calobra wymaga spokoju i odrobiny umiejętności. W ciągu dnia drogę tę pokonują też autokary, dowożące do Torrent de Pareis turystów. Dlatego warto wybrać się tutaj albo wcześnie rano, albo późnym popołudniem.
Soller i Port de Soller
Podczas pierwszego pobytu na Majorce zrezygnowaliśmy z wizyty w Soller. Sierpniowe upały odstraszały nas od zwiedzania, a poza tym przez tydzień na Majorce nie da rady zobaczyć wszystkiego! Nadrobiliśmy to podczas wiosennego wyjazdu. Wizytę w Soller można uznać za punkt obowiązkowy zwiedzania Majorki.
Miasteczko Soller tworzy jedną całość z nadmorskim Port de Soller. Dojazd do Soller obfituje w piękne widoki. Zbocza gór Serra de Tramuntana pokryte są bujną zielenią oraz gajami pomarańczowymi. To właśnie z pomarańczy słynie Soller, a jej okolica nazywana jest Valle de los Naranjos (czyli dolina pomarańczy). I faktycznie – drzewka pomarańczowe można znaleźć na każdym kroku! Pomarańcze z Soller są przepyszne – takich pomarańczy nigdy wcześniej nie jadłam.
Do Soller dotarliśmy samochodem, jednak można skorzystać z pociągu kursującego między Palmą a Soller. Podróż zabytkowym drewnianym pociągiem, który jedzie przez góry Serra de Tramuntana, pokonuje tunele i wiadukty należy na pewno do niezwykłych przeżyć. My nie skorzystaliśmy z tego rozwiązania, bo do Soller dojechalismy samochodem.
Warto zatrzymać się na dłużej na dworcu kolejowym w Soller. Na parterze znajduje się darmowe muzeum, w którym wyeksponowane są dzieła Pabla Picassa i Joana Miró. Przy dworcu swoją stację początkową ma tramwaj kursujący do Port de Soller. Przejażdżka zabytkowym tramwajem to największa atrakcja Soller. Tramwaj przejeżdża przez miasteczko, a następnie trasą wśród pomarańczowych gajów, dociera do nadmorskiego Port de Soller. Bilet w jedną stronę kosztuje 7 euro, w dwie strony jest to koszt 14 euro. Bilety kupuje się przed wejściem do tramwaju. Sama podróż trwa około 20 minut.
Port de Soller to nadmorski kurort z promenadą wiodącą wzdłuż morza. Warto spędzić tutaj chwilę i pospacerować po miasteczku. Jak zwykle – warto wejść w boczne uliczki i odpocząć od zgiełku promenady. Wizyta w Soller i przejażdżka tramwajem do Port de Soller to bardzo popularna atrakcja turystyczna. Spodziewajcie się więc sporych tłumów. Taka wycieczka to opcja właściwie na cały dzień, zwłaszcza jeśli wybierzecie opcję z podróżą pociągiem z Palmy. Przyjeżdżając do Soller samochodem, będziecie musieli pokonać tunel, dzięki któremu omija się bardzo krętą drogę. Tunel przez jakiś czas był płatny, ale obecnie przejazd nim jest darmowy.
Deia
Odwiedzając Valldemossę warto przejechać się po okolicznych miasteczkach. Jednym z nich jest Deia, oddalona od Valldemossy o zaledwie 10 kilometrów. Urocza miejscowość znajduje się w samym sercu gór Tramuntana, na zboczach góry Es Puig. Deia to kamienne domy, wąskie uliczki i piękne widoki na góry i morze. Warto podejść do kościoła San Juan Patista. Tuż obok znajduje się malutki cmentarz, z którego można podziwiać panoramę okolicy.
Parc Natural Mondrago
Na południu wyspy znajduje się Parc Natural de Mondragó. Warto się tam wybrać głównie ze względu na piękne plaże – S’Amarador i Mondrago. Do plaży prowadzi krótsza droga i druga, nieco dłuższa, szlakiem przez las wzdłuż wybrzeża. W parku znajduje się kilka szlaków, które pozwalają na podziwianie roślinności i niesamowitych widoków na wybrzeże. Jeśli odwiedzicie Majorkę wiosną, to wędrówka po parku może być świetnym pomysłem.
Parc Natural de s’Albufera de Mallorca
To kolejny rezerwat przyrody warty odwiedzenia. Znajduje się pomiędzy Alcudią a Can Picafort, dużym turystycznym resortem, który słynie m.in. z plaży Muro. Od morza park jest oddzielony pasmem wydm. Teren rezerwatu chroni mokradła, stanowi też ostoję dla ponad 200 gatunków ptaków. To miejsce, w którym można zaznać trochę ciszy i spokoju. W parku wytyczono szlaki, po których można przemieszczać się rowerami i pieszo. Ponownie – jeśli wybieracie się na Majorkę wiosną, wizyta w Parc Natural de s’Albufera będzie świetną atrakcją.
Plaże na Majorce – gdzie odpoczywać?
Plaż na Majorce jest tyle, że każdy znajdzie taką idealną dla siebie. Są plaże zaraz obok hoteli i przy dużych ośrodkach turystycznych, tych jednak nie polecam. Większość plaż jest piaszczysta, z delikatnym wejściem do wody. Jest też trochę plaż „kamienistych”, a także takich otoczonych skałami, idealnymi do skakania!
Opisałam już najpiękniejsze plaże na Majorce, serdecznie Was zapraszam do przeczytania tego wpisu. Przypomnę tutaj trzy moje ulubione plaże, warte odwiedzenia jeśli będziecie na Majorce.
Es Caragol
Ta plaża została polecona nam przez moją hiszpańską znajomą. Nie jest tak łatwo tam trafić, trzeba być wytrwałym. Po dojechaniu samochodem do latarni morskiej w Ses Salines trzeba iść przez około 20 minut ścieżką wydeptaną wzdłuż wybrzeża. Może być ciężko, zwłaszcza w upale, ale nie poddawajcie się wcześniej i nie plażujcie na skałach, bo plaża Es Caragol jest przyjemnie piaszczysta. Dociera do niej niewielu turystów, większość plażowiczów stanowią miejscowi. No i mogą zdarzyć się nudyści 🙂
Cala Moltó
Cala Moltó to plaża składająca się z małych zatoczek z niewielkimi miejscami do plażowania. Traficie tutaj dojeżdżając do Cala Agulla (duży płatny parking). Z Cala Agulla do Cala Moltó prowadzi 1,5 kilometrowa ścieżka. Poza sezonem jest to miejsce uczęszczane przez nudystów.
Cala Llombards
Piaszczysta plaża otoczona skałami idealnymi do skakania. Uroku zatoczce dodają zabudowania rybackie umieszczone w skałach. Jedna z moich ulubionych plaż!
Majorka – co zjeść i gdzie?
Spacerując po ośrodkach turystycznych ma się wrażenie, że kuchnia majorkańska składa się z „English breakfast”, ryby z frytkami i steków. Nic bardziej mylnego! Restauracje w turystycznych miejscowościach oferują głównie „bezpieczne” menu (bezpieczne dla Brytyjskich turystów, którzy chcą się czuć jak w domu), jednak można znaleźć miejsca serwujące typowe dania kuchni majorkańskiej.
Odwiedzając Majorkę warto pamiętać, że obowiązują tutaj hiszpańskie pory spożywania posiłków. Restauracje serwują obiad mniej więcej od godziny 12:30 do 15. Po tej godzinie ciężko będzie znaleźć coś do jedzenia. Restauracje pozostają z reguły otwarte, jednak zamykana jest kuchnia – nie zjecie nic na ciepło. Wyjątek stanowią typowo turystyczne miejscowości, w których restauracje funkcjonują (i serwują dania obiadowe) przez cały dzień. Jeśli na co dzień jadacie obiad w późniejszych godzinach, to warto na czas wyjazdu się nieco przestawić. Dzięki temu będziecie mogli korzystać z fajnych ofert – menu del dia.
Tanio i smacznie – menu del dia
Szukając miejsca na lunch, warto wybierać te serwujące “menu del dia”. Zestaw dnia obejmuje zazwyczaj przystawkę i danie główne (do wyboru np. z 2 lub 3), deser, wodę i/lub wino. Ceny takich zestawów są atrakcyjne, zwłaszcza w porównaniu z zamawianiem dań z karty menu. Możecie znaleźć knajpki serwujące menu del dia od 10 euro. W popularnych turystycznych miejscowościach menu dnia może kosztować więcej – mniej więcej do 16-17 euro. W przypadku menu dnia wybór jest ograniczony zazwyczaj do dwóch lub trzech dań. Mniejszy wybór oznacza jednak równocześnie niższą cenę, więc warto korzystać z takiego menu.
Majorka – spróbuj lokalnych przysmaków
Będąc na Majorce warto wybrać się na lokalne targowisko. To świetna okazja żeby podejrzeć codzienne życie mieszkańców wyspy. Dodatkowo możecie kupić lokalne warzywa i owoce, których smak jest naprawdę wyjątkowy. Koniecznie musicie spróbować pomarańczy z Soller oraz świeżo wyciskanego z nich soku. Miłośnicy słodkości powinni spróbować coca de patata (słodka bułka, w której składzie znajdują się ziemniaki), pan de naranja con almendra (ciasto mocno migdałowe i pomarańczowe), ensaimada mallorquina (spiralne drożdżówki, do kupienia w wersji z nadzieniem i bez). Fanom słonych smaków zasmakują empanada mallorquina (pieczone lub smażone “sakiewki” z nadzieniem mięsnym lub warzywnym) czy sobrassada de Mallorca (mocno przyprawiona kiełbasa, przypominająca naszą metkę). Koniecznie spróbujcie tradycyjnego pa amb oli – chleba z czosnkiem, podawanego w towarzystwie lokalnych serów, szynek i kiełbas.
Gdzie zjeść na Majorce?
Restaurante El Cruce
Adres: Carretera Palma-Manacor, Km. 41, 07250 Vilafranca de Bonany, Illes Balears, Hiszpania
Restauracja położona jest przy drodze między Palmą a Manacor, tuż przy rondzie z rzeźbą tańczących ludzi. W menu znajdziecie takie pozycje jak frit mallorqui (smażone na oliwie ziemniaki, z podrobami, cebulą i czosnkiem) czy caracoles (ślimaki). Do tego zupa z mątwy, mątwa z grilla (na zdjęciu) czy królik z grilla.
EAST26 Bar & Restaurante
https://www.east26-restaurante.com/
Adres: Carrer del Bisbe Verger, 26, 07650 Santañy, Islas Baleares, Hiszpania
Nowoczesna kuchnia z silnymi akcentami hiszpańskimi i majorkańskimi. Świetne miejsce na lunch, szczególnie gdy planujecie plażowanie na południu wyspy.
Il Bracere Grill Toscana
Adres: Carrer de Isaac Peral, 43, 07157 Port d’Andratx, Illes Balears, Hiszpania
Szukając miejsca na obiad/kolację, warto zejść z głównej ulicy czy nadmorskiego deptaku i poszukać w bocznych uliczkach. Tak udało nam się znaleźć niewielką restaurację Il Bracere Grill w Port d’Andratx. Mnie skusiła ryba w sosie mango – niebo w gębie!
Cantina Marinera
Adres: Carrer de la Marina, 62, 07108 Port de Sóller, Illes Balears, Hiszpania
Rodzinna knajpka w Port de Soller. Specjalizują się w świeżych owocach morza, ale menu mają dość szerokie.
Cafè Sa Fonda
Adres: Carrer Arxiduc Luís Salvador, 5, 07179 Deià, Illes Balears, Hiszpania
Knajpka w miejscowości Deià. Warto zatrzymać się na tam na menu del dia. Miejsce popularne wśród miejscowych.
El salón de mi casa
Carrer Sant Mateu, 18, 07579 Colonia de Sant Pere, Illes Balears, Hiszpania
Niewielka restauracja w miejscowości Colonia de Sant Pere. Przytulne wnętrze, przemiła właścicielka i pyszne jedzenie!
Pastelería Ca’n Molinas
Via Blanquerna, 15, 07170 Valldemossa, Illes Balears, Hiszpania
Kawiarnia w Valldemossie, w której można spróbować lokalnych słodkich i słonych wypieków. Można usiąść w ogrodzie na tyłach, wypić kawę i zagryźć ją coca de patata!
Sa Fabrica de Gelats
Plaça des Mercat, s/n, 07100 Sóller, Illes Balears, Hiszpania (i kilka innych lokalizacji)
Słynna lodziarnia w Soller. Raj dla miłośników lodów. Koniecznie do spróbowania jeśli będziecie w Soller.
Miejsc, które warto odwiedzić na Majorce jest naprawdę sporo. Ja byłam na Majorce już dwukrotnie, a i tak nie odwiedziłam wszystkich miejsc polecanych przez przewodniki. Pamiętajcie, że zawsze warto dostosować plan zwiedzania do waszych możliwości i preferencji. W środku sezonu temperatura będzie tak wysoka, że zwiedzanie może okazać się za bardzo męczące. Wiosną warunki do zwiedzania będą idealne, ale nie poplażujecie za dużo.
Zajrzyjcie też do moich pozostałych wpisów z Majorki:
To by było na tyle jeśli chodzi o Majorkę! Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Dajcie znać czy byliście na Majorce, czy skupiliście się na plażowaniu czy może na wędrówkach po górach?